Gdzie jeść latem?

W wakacje zwykle pozwalamy sobie na odrobinę więcej luzu – również w zakresie jedzenia. Nie chcemy tracić zbyt wiele czasu ani pieniędzy, a także przestajemy na chwilę liczyć kalorie.

Często decydujemy się więc na posiłek typu fast food, niejednokrotnie pochodzący z przydrożnej budki lub nieznanego nam dotąd lokalu. Niewielu entuzjastów szybkiego jedzenia zdaje sobie sprawę z tego, że oferujące je punkty są najczęściej odwiedzane przez kontrole Sanepidu.

Co więcej, liczba inspekcji znacząco wzrasta w sezonie letnim, kiedy różnego rodzaju stoiska z jedzeniem cieszą się dużym zainteresowaniem. Niestety, dzieje się tak nie bez przyczyny.

Małe, wykorzystywane tylko okresowo pomieszczenia, nie zawsze spełniają wymogi, które stawiane są restauratorom. Ponadto właściciele budek z fast foodami zwykle nastawieni są na szybki, konkretny zysk.

Właśnie dlatego często stawiają na ilość sprzedanego towaru, a nie na jego jakość. Nie oznacza to oczywiście, że całkowicie powinniśmy zrezygnować z szybkiego jedzenia.

Pamiętajmy jednak, że dobrym znakiem i potwierdzeniem jakości jest… kolejka. Unikajmy pustych, niechętnie uczęszczanych lokali, a z pewnością wyjdzie nam to na zdrowie.